
Kończę pracę nad kolejną maskotką, króliczek Ola na szydełku, uśmiecham się
Wiem, że zrobiłam ją najlepiej, jak potrafię. Że zostawiłam w niej małą cząstkę siebie
Jestem dumna.. I te oczy, żadnego plastiku. Wszystko z włóczki. Wszystkie nitki dobrze pochowane, zabezpieczone. Naciągam troszkę nóżki, rączki, uszy.. Wszystko trzyma się jak należy
Szybka fotka dla Klienta, ostatnie spojrzenie i pakuję.. Wizytówka, metka z potrzebnymi informacjami. Wysyłam, śledzę aż do odebrania w miejscu docelowym. Często dostaję wiadomość z pierwszymi emocjami, wrażeniem. Czuję się szczęśliwa, że kolejne małe rączki będą tulić moją maskotkę.. ![]()
Kolejna (nie zliczę już która..) króliczek robiony na szydełku czeka już w Paczkomacie docelowym. Nie ma mowy o taśmowej produkcji. Pamiętam każdą maskotkę, bo każda jest wyjątkowa. Każda jest wykonana ręcznie od początku do końca. Dlatego rękodzieło jest takie wyjątkowe ![]()
